Po upalnym weekendzie z Festynem Rodzinnym mieliśmy nadzieję na podobną pogodę, kiedy wyruszaliśmy na wycieczkę do Helu w poniedziałek 29 maja. Ku naszemu zdziwieniu i wbrew prognozom pogody, temperatura nie przekroczyła 15 stopni!

To nam jednak nie przeszkodziło świetnie się bawić. Po półtoragodzinnej podróży pociągiem dotarliśmy do Helu, gdzie czekał na nas przewodnik. Pierwszym punktem wizyty było zwiedzenie Muzeum Obrony Wybrzeża, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć działa, broń i amunicję z okresu II Wojny Światowej i  wnętrza bunkra wybudowanego przez Hitlerowców. Poznaliśmy również sporo faktów na temat przebiegu obrony Wybrzeża w 1939 roku, ewakuacji ludności niemieckiej z terenów wyzwalanej Polski oraz katastrof morskich z nią związanych. Na koniec obejrzeliśmy krótki film o działaniu wyrzutni rakietowej.

Z muzeum przeszliśmy do centrum Helu, gdzie wysłuchaliśmy krótkiej pogadanki dotyczącej historii Helu i jej mieszkańców. Następnie zjedliśmy smaczny obiad w restauracji „Stara Wędzarnia”. Po obiedzie udaliśmy się  do części portowej i po krótkim oczekiwaniu weszliśmy na pokład starego kutra krewetkowego, który został przystosowany do przewozu turystów. Rejs trwał godzinę.

Pobyt na Helu zakończył się zjedzeniem lodów i gofrów. Na dworcu, w oczekiwaniu na pociąg powrotny prawie wszyscy bawili się zakupionymi na straganie spinnerami. Dzień, mimo że pochmurny i chłodny, zaliczamy do bardzo udanych!