Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła! – śpiewaliśmy głośno jadąc na saneczkach po zasypanej śniegiem leśnej ścieżce. Ale tak naprawdę wcale tak nie myśleliśmy, bo przecież zjazdy z górki na czym się da (niektórzy gubili po drodze worki z sianem…), lepienie ze śniegu jak z plasteliny (tylko w skali 1:1), wesoła jazda na sankach (bądź wygodnych saniach) i turlanie się po ziemi jak po miękkiej pierzynie to jest to co Dzieci uwielbiają najbardziej! Gorąca herbata i przepyszna grochówka, a do tego samodzielnie pieczone nad ogniskiem kiełbaski oraz bułki dopełniły naszego szczęścia. Już tęsknimy za zimą 🙂