W mrocznych strojach, jednak wcale nie w mrocznych nastrojach przybyła młodzież do sali gimnastycznej, by tam pozwolić się straszyć straszną muzyką. Nieliczni z tego tłumu dostali szansę stania się własną mumią jeszcze za życia. Było powolne spadanie z klifu, które zdawało się nigdy nie skończyć… brr… A jakby tego było mało, to jeszcze śmiałkowie przyjęli wyzwanie obrzydliwego memłania się w oczodole wielkiej czaszki, w którym znajdowały się…..
substancje nieznanego pochodzenia, które… potem okazywały się nawet jadalne – no może z wyjątkiem tej jednej mazi nieco mydlanej w smaku.
Najbardziej pomysłowe dynie zostały docenione, najstraszniejsze postacie zostały nagrodzone, najkoszmarniejsza klasa w tańcu została dostrzeżona. Okazało się, że byliśmy na tyle przerażający, że odstraszyliśmy złe duchy – przynajmniej na kolejne 365 dni.