SAMSUNG CSC

Kolejna eksploracja gramatycznych sekretów za nami. Wyniki są zachwycające. Po wcieleniu się w role przypadków przy fleksji rzeczownika, przyszła kolej na fonetykę. Zamiast uczyć się gotowych definicji, postanowiliśmy sami je stworzyć. Na początek wychodzimy z ławek. W ruchu lepiej się myśli, pisał już o tym Herbert – „Pan Cogito a ruch myśli”. W otwartej przestrzeni sali gimnastycznej dzielimy się na dwie grupy. Rozdajemy karty. Na nich spora dawka słów, nie byle jakich. Wszystkie z samogłoską „i”. Zadaniem dzieci jest znaleźć „klucz” do segregacji wyrazów. Drużyny startują! Rozmaitym wymowom tych samych słów nie ma końca. Trwają dyskusje, analizy, naukowe spory. Wreszcie jest! Mają. „Proszę pani, już wiemy. To „i” mogłoby zaśpiewać piosenkę z Krainy Lodu Mam tę moc. Ono nie tylko tworzy sylaby, ale też zmiękcza spółgłoski, a nawet daje się słyszeć jako „j”! Ma tę moc 🙂 Dzieci są wspaniałe, potrafią same wiele dostrzec. A jaka radość z odkrycia! Wystarczy tylko dać im szansę 🙂 Zapraszamy do galerii!