Trochę dobrej muzyki, sporo świetnych przebrań i salwy śmiechu podczas konkursowych zmagań – tak wyglądała halloweenowa zabawa starszych klas z naszej szkoły.


A było się z czego śmiać – najpierw była próba wyłowienia jabłka z miski pełnej wody. Niby proste, ale nie wtedy, gdy trzeba zrobić to bez użycia rąk!
Wszyscy jednak poradzili sobie doskonale, choć nie obyło się bez parskania wodą wokół.
Kolejnym wyzwaniem było rozpoznanie wyłącznie za pomocą zmysłu dotyku co znajduje się na talerzyku. A znajdowały się tam przeróżne rzeczy: paćka z mąki, wnętrze dyni, seler czy kisiel. I trzeba przyznać, że ten konkursowy kisiel cieszył się ogromnym powodzeniem nawet po zakończeniu zmagań. Niektórzy mieli ręce utytłane w czerwonej, kleistej brei niemalże po same łokcie…
Nagrodę i dyplom za najlepsze przebranie dostała Lena z VI klasy i Filip z klasy IV. Wybieraliśmy również najciekawszą dynię, wygrała ta zrobiona przez Weronikę z IV klasy. Był też quiz w którym trzeba było odpowiedzieć na pytania związane z tradycją Halloween. Najwięcej trudności przysporzyło pytanie dotyczące pochodzenia samego święta – do Polski Halloween przywędrowało ze Stanów Zjednoczonych, ale przecież jego pochodzenie jest celtyckie. I to była prawidłowa odpowiedź.
Większość natomiast wiedziała jak można odstraszyć wampira i czym go unicestwić, dlatego też gdyby komukolwiek zdarzyło się spotkać przedstawiciela tych krwiożerczych stworzeń, to radzimy udać się po radę na pierwsze piętro do PSSP w Gdyni.

Za ten miły czas podziękować możemy pani Beacie Bużan i pani Annie Siciarek. Dekorację przygotowywali uczniowie klasy IV i V oraz uczestnicy kółka plastycznego, a przepiękne lampiony zrobiła III klasa. Dziękujemy!
Dodatkowe podziękowania załączam dla osób, które pomogły sprzątać salę już po balu.